To the future or to the past, to a time when thought is free, when men are different from one another and do not live alone — to a time when truth exists and what is done cannot be undone. From the age of uniformity, from the age of solitude, from the age of Big Brother, from the age of doublethink — greetings!
(G. Orwell, 1984)

wtorek, 17 listopada 2009

Epidemia

Już kiedyś straszyłem, że Tusk to tylko wylaszczony Kaczyński, a PO – lekko stuningowany PiS. Jak chodzi o konkret, czyli umiejętność rządzenia, to obie te partie na pe, są – mówiąc krótko – do de.

Jak Kaczyński miał swojego Lipca i Kaczmarka, tak Tusk ma Mira i Zbycha. Kaczyński poświęcił podejrzanego wicepremiera, takoż i Donald Tusk. Swoich najlepszych kumpli ( Dorna i Schetyny), też obaj się pozbyli. Jarek i Donek wzięli na krótką smycz wszelkich rozsądnych ludzi w swoich szeregach, dyktatury opierając na wiernych, ale miernych bulterierach, którzy widzą w nich półbogów. Wobec siebie też postępują tak samo. Wrzeszczący staruszkowie – jak nazywa ich Ziemkiewicz (No tak, przecież u progów władzy drepczą już od 20 lat, odkąd byliśmy w podstawówce!). W konkurencie widzą wroga: łże-elicki układ, albo faszystowskich oszołomów.

PO i PiS są jak grypa zwykła i świńska. Ludzie, media i znani aktorzy panikują przed tą drugą, choć ofiar obie zbierają tyle samo. Największy efekt tych rządów – nowa wojna polsko-polska. Zamiast sporu – gorączka inwektyw. Epidemia politycznego zidiocenia. Bez szans na powrót do zdrowia, dopóki naród nie zechce się szczepić na obydwie choroby.

Muza:
* Los Campesinos – You! Me! Dancing! (posłuchaj)
* Placebo – Kings of Medicine (posłuchaj)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz