Już kiedyś straszyłem, że Tusk to tylko wylaszczony Kaczyński, a PO – lekko stuningowany PiS. Jak chodzi o konkret, czyli umiejętność rządzenia, to obie te partie na pe, są – mówiąc krótko – do de.
Jak Kaczyński miał swojego Lipca i Kaczmarka, tak Tusk ma Mira i Zbycha. Kaczyński poświęcił podejrzanego wicepremiera, takoż i Donald Tusk. Swoich najlepszych kumpli ( Dorna i Schetyny), też obaj się pozbyli. Jarek i Donek wzięli na krótką smycz wszelkich rozsądnych ludzi w swoich szeregach, dyktatury opierając na wiernych, ale miernych bulterierach, którzy widzą w nich półbogów. Wobec siebie też postępują tak samo. Wrzeszczący staruszkowie – jak nazywa ich Ziemkiewicz (No tak, przecież u progów władzy drepczą już od 20 lat, odkąd byliśmy w podstawówce!). W konkurencie widzą wroga: łże-elicki układ, albo faszystowskich oszołomów.
PO i PiS są jak grypa zwykła i świńska. Ludzie, media i znani aktorzy panikują przed tą drugą, choć ofiar obie zbierają tyle samo. Największy efekt tych rządów – nowa wojna polsko-polska. Zamiast sporu – gorączka inwektyw. Epidemia politycznego zidiocenia. Bez szans na powrót do zdrowia, dopóki naród nie zechce się szczepić na obydwie choroby.
Jak Kaczyński miał swojego Lipca i Kaczmarka, tak Tusk ma Mira i Zbycha. Kaczyński poświęcił podejrzanego wicepremiera, takoż i Donald Tusk. Swoich najlepszych kumpli ( Dorna i Schetyny), też obaj się pozbyli. Jarek i Donek wzięli na krótką smycz wszelkich rozsądnych ludzi w swoich szeregach, dyktatury opierając na wiernych, ale miernych bulterierach, którzy widzą w nich półbogów. Wobec siebie też postępują tak samo. Wrzeszczący staruszkowie – jak nazywa ich Ziemkiewicz (No tak, przecież u progów władzy drepczą już od 20 lat, odkąd byliśmy w podstawówce!). W konkurencie widzą wroga: łże-elicki układ, albo faszystowskich oszołomów.
PO i PiS są jak grypa zwykła i świńska. Ludzie, media i znani aktorzy panikują przed tą drugą, choć ofiar obie zbierają tyle samo. Największy efekt tych rządów – nowa wojna polsko-polska. Zamiast sporu – gorączka inwektyw. Epidemia politycznego zidiocenia. Bez szans na powrót do zdrowia, dopóki naród nie zechce się szczepić na obydwie choroby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz