To the future or to the past, to a time when thought is free, when men are different from one another and do not live alone — to a time when truth exists and what is done cannot be undone. From the age of uniformity, from the age of solitude, from the age of Big Brother, from the age of doublethink — greetings!
(G. Orwell, 1984)

środa, 10 marca 2010

Wizy

Unijna komisarz zaapelowała do USA o zniesienie wiz (m.in. dla Polaków). Dobrze, że mamy Unię, bo na naszych w tej sprawie – tak jak w każdej innej, która wymaga wysiłku (a nie gwarantuje sukcesu, czyli rosnących słupków), liczyć za bardzo nie można. Kwaśniewski i Kaczyński o wizach swoim amerykańskim odpowiednikom wspominali, Sikorski chyba nie bardzo się tym interesuje (pominął temat choćby w czasie wizyty rok temu), cóż jako mąż amerykanki wizy pewno nie potrzebuje. Tuskowi trzeba oddać, że sprawę twardo stawiał, no ale on przyszłym prezydentem nie będzie.
Mnie się marzy inne działanie niż jednorazowe wspomnienie problemu w trakcie small talku przy kominku. Polski MSZ, wespół z Kancelarią Kaczora, mógłby wyłożyć kilka milionów (np. z kasy na meble dla ministra i małpki dla prezydenta) i wykupić ogłoszenia w NYT, Washington Post, Time'ie, bilbordy na Manhattanie i reklamówki w stacjach TV. Krótka historia naszej wspólnej historii, motyw Za naszą wolność i waszą, trochę patosu, łez i wzruszeń (Katyń, Powstanie, Arnhem, Monte Cassino, Stocznia, Wałęsa, Papież) – no niech to zmontuje Spielberg z Kamińskim (bo Polański to raczej nie). Albo plakat: zdjęcia Kościuszki i Pułaskiego – takie jak aresztowanych przestępców – i podpis: ''Oni nie dostaliby dziś wiz'' (Pułaski z całą pewnością, jako buntownik i porywacz). Niech się Amerykanie zawstydzą.

Muza:
* Nowy Kult załatwia dziś za mnie publicystykę wewnętrzną – Amnezja, trudno o lepszy komentarz do koalicji PiSLD (posłuchaj)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz