Barack Osama
Wykrakałem. Obama wygrał, choć minimalnie (gdyby McCain miał w kluczowych stanach 750 000 głosów więcej...). Czy to wielki sukces demokracji? Nie. Owszem fajnie, że murzyn może zostać władcą kraju w którym jeszcze 70 lat temu mógłby tylko ciąć trzcinkę, ale z drugiej strony: czy to aby nie rasizm, kiedy głosuje się na kogoś właśnie ze względu na jego kolor skóry? Nie wierzę, że wśród kolorowych obywateli Stanów Zjednoczonych byli sami Demokraci i liberałowie. Przypuszczam, że wątpię, a wręcz przeciwnie. Czy to koniec cywilizacji białego człowieka? Też nie. Ameryka ma się dobrze i dowodem na to może być choćby to, że wiceprezydentem będzie doświadczony Joe Biden, irlandzki katolik mający świetne notowania w środowiskach żydowskich. Na szefów gabinetów duet Obama-Biden wybrał też doświadczonych polityków właściwego pochodzenia (notabene sympatyzujących z Polską). Może dzięki temu nawet fakt, że nowemu przywódcy USA zarzuca się sympatie i przeszłość islamską, jego edukację finansował podobno sponsor arabskiego fundamentalizmu, a idolami byli terrorysta i marksiści, nie pogrzebie amerykańskiego mocarstwa. A na to liczy Putin i jego kukiełka.
Rząd PO roku
Tuskowcy świętują rocznicę. Tym razem w spa. Oczywiście za naszą kasę. Chociaż Tusku melduje osiągnięcie orgazmu, to lista sukcesów wygląda jednak mizernie przy porażkach. A jeszcze mizerniej by pewnie wyglądała, gdyby chłopaki z rządu nie były takie leniwe. Najbardziej pracowity jest chyba Pawlak – w obsadzaniu spółek. No i Arabski z Nowakiem w obszczekiwaniu prezydenta. Sukcesy: boiska Orlik, poprawki Komisji Palikota, tarcza antyrakietowa, wycofanie z Iraku i tyle. No może jeszcze wygładzenie i wypachnienie polityki zagranicznej. Porażki: katastrofalny projekt reformy zdrowia, brak reakcji na kryzys, brak polityki energetycznej, brak podwyżek, walka z historią (IPN, Wałęsa, wycofanie z pomysłu odebrania przywilejów esbekom), opóźnienia z Euro, brak reformy podatków, brak reformy nauki, ruszenie kwestii pomostówek (słuszne!) na miesiąc przed końcem roku. Jak dodać do tego takie kwiatki jak podróż życia Słońca Peru, kompromitację w sprawie Gruzji i PZPNu oraz grzeszki nepotyzmu koalicjanta i głupoty Pitery to największym cudem Platformy jest to... że nadal ma 50% poparcia.
Rząd Buzka w pierwszym roku przygotował i przeprowadził wielkie cztery reformy, rząd Millera potrzebną reformę administracji. 365 dni to niemało. Nie ma alternatywy dla PO i nie będzie przez najbliższe dwie kadencje. Ale jest alternatywa dla Tuska. Schetyna na premiera!
SBiskopat
Ksiądz Isakowicz demaskuje kolejnego agenta w sutannie i to w purpurowej. Znany autorytet wieloletnim donosicielem? Nie wiem, choć ta plotka krąży po Krakowie od lat. Pewne jest tylko, że Dziwisz (jako nieformalny prymas) powinien zadziałać: jeśli Kościół chce kogoś pouczać, to nie powinien chyba sam żyć w niedomówieniach. Tak więc: księża na Reformacką, w kolejeczce do IPN z wnioskami o status pokrzywdzonego, a potem wszystko w internet!
muza:
- Trochę jakby w klimacie Agenta Jej Królewskiej Mości (przynajmniej jak dla mnie): The Last Shadow Puppets– My Mistakes Were Made For You. (obejrzyj) i (ściągnij (rapidshare))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz